Zbliżające się terminy egzaminów ósmoklasisty czy matury, problemy wychowawcze, lub wyłaniające się tu i ówdzie braki w wiedzy skłaniają wielu rodziców do kontaktu z naszą szkołą. Pierwsza rozmowa na ogół dotyczy nie oferty kursów, ale właśnie tego jak motywować nastolatka do nauki. Pojawiają się określenia typu zdolny leń czy informacja o zaległych zadaniach lub uwaga, że nauczyciel w szkole nie umie wytłumaczyć, a syn/córka łapie najgorsze oceny.

Jak postępować w takiej sytuacji? Jak wpłynąć na zmianę postawy niesfornej nastolatki czy krnąbrnego młodzieńca? W dużej mierze będzie to kwestia bardzo indywidualna. Warto jednak zacząć od rozmowy. Gdy jest świadomość narastającego problemu i nieuniknionych konsekwencji wtedy nawet nastolatek dostrzega konieczność działania. Niestety na ogół jest za późno by rozwiązać problem samodzielnie. Co gorsza wstyd się przyznać przed rodzicem, że ewidentnie coś się w szkole zawaliło, czy nie do końca uczciwie postępowało przedstawiając półprawdy w domu. Na domiar złego przedłużający się impas działa tylko na niekorzyść zainteresowanego.
W takiej sytuacji lepiej wykonać telefon i otrzymać fachową pomoc. Wiadomo, nie będąc emocjonalnie zaangażowanym łatwiej nam doradzić czy znaleźć optymalne rozwiązanie. Nie oznacza to jednak, że sprawa jest w domu załatwiona lub, co gorsza, należy prawić kazania. Jeżeli jest wola rozmowy z obu stron (u nastolatka i rodzica) warto ustalić przyczynę lekceważącego zachowania: wysłuchać przyczyn, tłumaczyć korzyści i motywować do działania. Na spokojnie. Gdy emocje opadną  spróbujmy ustalić co stoi za niechęcią do nauki, i odpowiednio zareagujmy by sytuacja się nie powtarzała. Oto najczęstsze sytuacje:

Zdolny leń
Bystrość i łatwość przyswajania wiedzy nie zawsze przekładają się na dobre wyniki w nauce. U osób zdolnych istnieje pokusa by zająć się czymś ciekawszym, bo przecież to co jest na lekcji jest łatwe, i w razie czego wymaga jedynie chwilowej uwagi. Chodzi więc głównie o motywację: kiedy nie widzimy sensu w nauce, to po co się uczyć?
Oznacza to, że program jest zbyt łatwy. Warto wtedy podnieść poprzeczkę i zapisać na zajęcia dodatkowe, lub odwołać się do zainteresowań. Pokażmy zdolnemu, ale leniwemu nastolatkowi, do czego może mu przydać się wiedza wyniesiona z lekcji, np. znajomość języka angielskiego może wykorzystać grając w gry online, lub oglądając filmy w oryginale. Wskazujemy też na ogólny, pragmatyczny sens kształcenia się. Ukończenie kursu językowego czy zdobycie certyfikatu językowego pomoże w zdobyciu ciekawej, dobrze płatnej pracy, która pozwoli na spełnianie się w swoich pasjach czy umożliwi zakup wymarzonych rzeczy. Młodzi ludzie często nie potrafią dostrzec długofalowych skutków swojego postępowania, dlatego rola rodzica we wskazywaniu ich jest tak ważna.

Uczeń z brakami
Nie wszyscy są zdolni, czy we wszystkim równie utalentowani. Wielu osobom trudniej przychodzi przyswajać wiedzę czy skupić się na efektywnej nauce. Tacy uczniowie szybciej się zniechęcają i łatwiej ulegają złym wpływom rówieśników, a co za tym idzie osiągają gorsze wyniki w szkole.
Jeśli twoje dziecko należy do tego typu uczniów, warto poświęcić mu więcej uwagi poprzez aktywne uczestniczenie w czasie odrabiania pracy domowej. Nastolatki mają często kłopot z określeniem zadań i celów. Warto ich tego nauczyć. Dobrą zachętą może być wyznaczanie nagród – np. wyjście do kina w nagrodę za dobrą ocenę na sprawdzianie.
Czasem warto sięgnąć po zewnętrzną pomoc. Jeśli dziecko wybitnie nie radzi sobie z angielskiego, może wystarczy kilka miesięcy lekcji – zwłaszcza przed ważnym egzaminem. Jeśli sami nie potrafimy skutecznie wytłumaczyć mu zagadnień, z którymi sobie nie radzi, warto zastanowić się nad profesjonalną pomocą w formie kursów przygotowawczych do egzaminu 8 klasisty czy matury lub choćby zorganizowaniem pomocy zdolnego kolegi czy dobrze uczącej się koleżanki (u nas nazywa się to study buddy). Warty uwagi jest również nasz system konsultacji, który może inicjować kursant, rodzic lub lektor.
Pamiętajmy też, że nastolatek nie musi być wybitny we wszystkim. Niech uczy się selektywnie, tego, co go interesuje, czy jest na egzaminach szkolnych. Resztę przedmiotów po prostu ma zdać.

Uczeń z problemami wychowawczymi
Problemy w nauce często idą w parze z kłopotami wychowawczymi. Nierzadko zły uczeń to uczeń niezdyscyplinowany, opryskliwy, czy agresywny. Jego lekceważący stosunek do nauki wynika z buntu wobec rodziców czy nauczycieli.
Jeśli sami nie radzimy sobie ze zmotywowaniem niepokornego dziecka do nauki, warto zastanowić się, czy dobrym rozwiązaniem nie będzie inna forma edukacji. Być może trzeba zmienić środowisko, lub uczyć poprzez działania projektowe czy praktyczne wykorzystanie znajomości języka. U nas dajemy sposobność do sprawdzenia się w tej formie w ramach działalności English Clubu. Uczestnicy biorą udział w przedstawieniach, debatach, tłumaczeniach filmów czy programowaniu robotów po angielsku.

Każdy kochający rodzic troszczy się o edukację swojego dziecka. Pamiętajmy jednak, że nie każdy uczeń ma takie same zdolności do przyswajania wiedzy więc nie warto porównywać swojego dziecka z innymi nastolatkami. Należy indywidualizować podejście i wspólnie z nastolatkiem wypracowywać rozwiązania jego potrzeb edukacyjnych. Przy odpowiednim wsparciu z naszej strony, każdy młody człowiek jest w stanie osiągnąć sukces edukacyjny na miarę swoich chęci i możliwości.